JA


Jestem copywriterką, dziennikarką i PR-owcem


Specjalizuję się w tekstach public relations, copywritingu kreatywnym oraz tworzeniu tekstów na potrzeby content marketingu.


Od notkopisaczki…

W dużym wydawnictwie do perfekcji opanowałam sztukę zwięzłego i barwnego pisania notek na okładki książek i do katalogów, zostając tym samym główną notkopisaczką. Gdy okazało się, że mam też nosa do książek i wyczucie stylu – zostałam recenzentką propozycji wydawniczych w kilku wydawnictwach. 

W stołecznych agencjach PR i reklamy ujawnił się zaś mój wyjątkowy talent do pisania informacji prasowych i przygotowywania kampanii PR. Solidne podstawy zbudowałam na kursie London School of Public Relations. Bazą była też filologia polska na Uniwersytecie Warszawskim ze specjalizacją filologia dla mediów.

Gdy wróciłam do rodzinnej miejscowości pod Tatrami, założyłam miniportal biegowkipodtatrami.pl, gdzie pisałam o trasach do narciarstwa biegowego i backcountry. Wkrótce okazało się, że kolejne magazyny i portale chcą, bym dla nich pisała

Mam na koncie niezwykle rozwijające wyjazdy dziennikarskie i współpracę z organizacjami turystycznymi w Niemczech, Austrii i Słowenii. Przy realizacji zleceń często sięgam do zdobytej tam wiedzy i proponuję sprawdzone rozwiązania.

Doświadczenie zdobyte w pracy przy kampaniach społecznych związanych z nadmiarem reklam w przestrzeni publicznej, smogiem czy potrzebą wybudowania linii kolejowej Podłęże-Piekiełko świetnie sprawdziło się w działaniach m.in. dla zakopiańskiego urzędu miasta i miejskich spółek.

…do dyszki na parkowanie

Jak skuteczny potrafi być odpowiednio dobrany tekst najlepiej pokaże niepozorny liścik, który całkiem niedawno włożyłam za wycieraczkę dość dużego auta, które zaparkowało centralnie na przejściu dla pieszych. Pisały o tym  m.in. Wp.pl, Onet.pl, Gazeta.pl, Demotywatory.pl, o burzy na FB i tamtejszych grupach nawet nie wspominając.




Jak pracuję i jak będzie przebiegała nasza współpraca?


Kiedy uzyskałem zlecenie na reklamę Rolls-Royce’a, poświęciłem trzy tygodnie na czytanie materiałów i pewnego dnia natknąłem się na stwierdzenie, że „przy prędkości sześćdziesięciu mil na godzinę najgłośniejszy dźwięk w samochodzie wydaje elektryczny zegar. To zdanie stało się hasłem - headlinem, po którym następował liczący sześćset siedem słów faktograficzny tekst – napisał David Ogilvy, jeden z najsłynniejszych copywriterów i twórca agencji reklamy Ogilvy&Mather.


Ta historia idealnie oddaje sposób, w jaki pracuję. Bazuję na zgromadzeniu informacji (m.in. dzięki rozmowie, odwiedzeniu miejsca czy przyjrzeniu się działaniom Twojej konkurencji) i ich analizie. Jeśli jest to możliwe, sięgam do wykresów, danych statystycznych, tabelek – często to w liczbach kryją się te najciekawsze historie. Wszystko po to, by wyłowić ziarenko, wokół którego wyrośnie unikalna opowieść, która przyciągnie uwagę Twojego klienta.


Wszystko zależy od rodzaju tekstu i tematyki. Zazwyczaj przygotowanie informacji prasowej lub artykułu sponsorowanego to 2-3 dni pracy, artykułu eksperckiego: 2-5 dni, przygotowanie kompletu tekstów na stronę internetową: ok. 2 tygodni, a kampanii informacyjnej – ok. 1 miesiąca. Komplet tekstów do gazetki hotelowej – w zależności od tematyki i objętości – zajmuje od 3 dni tygodnia.

Mogę wykonać zlecenie w trybie ekspresowym – doliczam wtedy 50%

Każde zlecenie wyceniam indywidualnie. Cena zależy m.in. od rodzaju tekstu oraz szacowanego nakładu pracy, a przy tekstach na stronę internetową np. od tego, czy piszę je w oparciu o gotowy szablon czy oprócz przygotowania tekstów mam też wymyślić ich strukturę i układ na stronie.

Bazuję na stawce za godzinę pracy. Za podstawę rozliczenia możemy również przyjąć 1000 znaków ze spacjami. Jeśli zlecenie jest ekspresowe – do ceny doliczam 50%.

Wystawiam faktury (bez VAT).

Przy większych zleceniach przed rozpoczęciem pracy mogę Cię poprosić o zapłacenie zaliczki w wysokości połowy ustalonej kwoty za całość.

W cenie jest jedna poprawka zgodnie z Twoimi sugestiami. Jeśli w międzyczasie zmieni się ustalona na początku koncepcja teksu (uznasz, np. że zamiast tekstu do gazetki hotelowej potrzebujesz tekstu sponsorowanego do prasy lub musi być 2 razy dłuższy) i trzeba będzie go znacznie zmienić lub wręcz napisać od nowa – zaproponuję cenę za nowy tekst. Znów jedna poprawka do „nowego” tekstu będzie w cenie.

  1. Kontaktujesz się ze mną w sprawie napisania tekstu. Ustalamy: jaki będzie jego temat, forma (np. artykuł sponsorowany, tekst na ulotkę, test reklamy radiowej itd.), gdzie się pojawi (Internet, druk, radio, TV), czy jest limit liczby znaków ze spacjami (jeśli tak, to jaki), na kiedy tekst ma być gotowy. Ustalamy też cenę za zlecenie.
  2. Zlecasz mi przygotowanie tekstu. W niektórych przypadkach, zwłaszcza przy dużych, jednorazowych zlecaniach mogę poprosić w wpłatę zaliczki w wysokości połowy ustalonej kwoty za całość. Na tym etapie pytam też, jakie są Twoje oczekiwania względem tekstu.
  3. Gromadzę i analizuję informacje. Na tym etapie będę chciała się z Tobą spotkać i dowiedzieć jak najwięcej o Twojej firmie/usłudze w kontekście konkretnego tekstu. Będzie to luźna rozmowa, podczas której zapytam o wszelkie istotne z punku widzenia odbiorcy elementy, ale też o ciekawostki i firmowe historie. Jeśli to możliwe, będę chciała zobaczyć to, o czym mam pisać (np. pokoje hotelowe, restaurację). Jeśli tekst tego wymaga (zwłaszcza informacje prasowe i artykuły eksperckie) i jeśli dysponujesz takimi materiałami – będę chciała zapoznać się z wykresami, zestawieniami danych, projektami czy teksty techniczne. Liczby kryją w sobie mnóstwo fascynujących opowieści.
  4. Piszę tekst i Ci go przesyłam.
  5. Jeśli masz sugestie, spotykamy się lub kontaktujemy telefonicznie/mailowo. Poprawiam tekst zgodnie z Twoimi uwagami.
  6. Ostatni etap to rozliczenie.

Nie piszę precli i tekstów zapleczowych. Nie prowadzę stałej obsługi fanpage’ów w mediach społecznościowych (okazjonalnie mogę przygotować pojedyncze wpisy, zwłaszcza jeśli wiążą się np. z przygotowywaną kampanią społeczną/informacyjną)



Zobacz, jak inni oceniają moją pracę